Piękny dzień za mną i jestem w pełni przekonana, że Wam również sprzyjała pogoda. Praca w takie dni jest wielką przyjemnością i czasem nawet frajdą tym bardziej, że mały wypadzik w ramach lunchu, brzydko, bo nie w języku polskim, czyli w ramach przerwy obiadowej to wyjazd nam morze do Gąsek. Tam "oblężona" przez trustów latarnia o jakiej pisałam, ale przyjemność upajania się rześkim i ciepłym wiatrem oraz ten zjawiskowy zapach morza jest niczym nie do zmącenia czy zakłócenia. Zwyczajnie, nic ani nikt nie jest w stanie mi odebrać tej jakże często sprawianej samej sobie przyjemności... A skoro ciepło czy nawet upalnie przyniosłam kilka obiecanych wcześniej pomysłów na Cytrynkę. Do zjedzenia? Też :))) Świetna stylistak, projektantka i fotograf Dietlind Wilk ma wyobraźnię bez granic. Patrząc na zdjęcia jakie są zarazem Inspiracją do Cytrynowego zauroczenia się tym cytrusem można "przeżywać" go w wielkoraki sposób. Oto naoczny dowód !!!
zdjęcia: Dietlind Wilk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz