Jeżeli pada słowo Trylogia musi to być ... pierwsze skojarzenie Sienkiewicz, a potem Tolkien i jego "Władca Pierścieni". Być może narażę się fanom tolkienowskiej literatury fantasy bowiem mam zamiar po raz trzeci ( zapewniam, że ostatni) wrócić do domu Johanny blogerki In My House. Ponieważ jestem zwolenniczką skandynawskiego styl życia i bycia tak łatwo "chłonę" wszystko co jasne, proste, nieskomplikowane. Coś co ma w sobie nutę przeszłości . Coś co ma Duszę, a nie sam blichtr. Piszę w pełni świadoma rozdziału jakby dwóch bytów. Być nie znaczy mieć i Mieć nie oznacza Być :) Nie mam nic przeciwko połączeniu obu bytów... osobiście jednak wybrałam rozdział odrębności. Podążam za własna intuicją, mądrymi wzorcami i mądrymi ludźmi. I trafiam na takie właśnie perełki jak zdjęcia poniżej. Za każdym z nich stoi człowiek. Każde z nich pokazuje przedmiotami wnętrze owego człowieka. Czasem patrząc na jakiś obrazek próbuję sobie "dopowiedzieć", a na pewno wyobrazić ową personę. Ładne przedmioty są po to aby cieszyć zmysły, aby wnosić poczucie piękna czyli wartość samą w sobie. Jednak żadna wartość nie pojawi się kiedy nie dostrzegam w związku z nią człowieka. Czy macie podobnie ?
zdjęcia : Living Agency
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz